Japończycy jedzą ją na kilogramy. Rzadko chorują i nie mają problemów z „oponką”

Japończycy zajadają się pastą miso. To gotowana i rozgnieciona soja połączona z ryżem, jęczmieniem, pszenicą lub kukurydzą. Powstałą masę wzbogaca się o sól oraz szczep drożdży koji. Następnie ugniata się ją i zamyka w specjalnych beczkach, odcinając dopływ powietrza. Z czasem mieszanka zaczyna fermentować. Im dłużej trwa ten proce, tym ciemniejszy kolor zyskuje. Nabiera też bardziej wyrazistego smaku i intensywniejszego aromatu.

Jakie właściwości ma pasta miso?

Pasta miso ma nie tylko ciekawy smak, ale też wiele cennych właściwości. Jest źródłem pożytecznych bakterii mlekowych. Te mikroorganizmy wpływają pozytywnie na pracę przewodu pokarmowego oraz mikroflorę jelit. Ułatwiają wchłanianie witamin oraz mikroelementów pochodzących z żywności. W dodatku usprawniają procesy trawienia. Przysmak Japończyków dostarcza też białka i błonnika, które przedłużają uczucie sytości po posiłku. W efekcie zmniejszają ryzyko podjadania i przyjmowania dużej liczby kalorii.

Pasta miso zawiera też cenne antyoksydanty. Te związki zwalczają wolne rodniki, a w efekcie chronią organizm przed stresem oksydacyjnym. Wzmacniają odporność i spowalniają procesy starzenia. Obniżają też stężenie glukozy we krwi oraz poziom „złego cholesterolu”. Co więcej, wspomagają funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Zmniejszają ryzyko miażdżycy, a także innych niebezpiecznych schorzeń.

Jak stosować pastę miso w kuchni?

Pasta miso znajduje szerokie kulinarne zastosowanie. Można ją dodawać do zup, sałatek czy różnego rodzaju sosów. Doskonale sprawdza się też jako składnik marynat do mięs i ryb. Bez problemu znajdziesz ją w sklepach internetowych i stacjonarnych z japońską oraz azjatycką żywnością. Warto podkreślić, że produkt występuje w kilku wariantach, na przykład kukurydzianym (tsubuan miso), orkiszowym (mugi miso) czy wędzonym (katsuo miso).